Na talerzu prasa, reklama, komunikacja, spoty, kampanie.
Z medialnego menu wybieram przekazy zwracające uwagę - te pyszne i te niestrawne, świeże i nadpsute;)
Piszę i oceniam bardzo subiektywnie...

niedziela, 27 marca 2011

Głową w mur - jak Adidas funduje sobie kryzys / update 1

Nowy dzień, nowe możliwości... dla wybranych. Dla Adidasa, a dziś także dla Tailor Made PR, to raczej wczorajsze kłopoty w nowej, większej skali. Społeczność Adisucks rozrosła się do 12 081 fanów. Ale to nie jedyna strona, którą zalicza nowe lajki. Fanpage agencji Tailor Made PR też ma nowych fanów, choć w tym przypadku klikanie 'lubię to' ma niewiele wspólnego z pozytywnymi emocjami.


Tailor Made PR na swoim łolu
W prasie wciąż przytaczana jest wypowiedź Magdaleny Gąsiewicz, co jeszcze bardziej szkodzi i Adidasowi i agencji. A co pisze Tailor Made PR na swoim łolu?

Pierwszy post na temat całej sytuacji - odpowiedź na linki i pytania zwolenników Adisucks wrzucane na łola agencji: "Nie mam nic wspólnego z planowaniem i organizowaniem akcji na Służewcu. Właśnie wyjaśniamy całą sytuację." Godzinę później prośba: "Dajcie nam proszę czas na wyjaśnienie sytuacji. Nam też na tym bardzo zależy."
Później oświadczenie: "Szanowni Państwo, w odpowiedzi na zarzuty środowiska dotyczące projektu związanego z murem Wyścigów Konnych w Warszawie, oświadczamy iż agencja Tailor Made PR nie jest jego pomysłodawcą ani organizatorem. Obecnie pracujemy nad wyjaśnieniem całej sytuacji, a w końcu... "Wczoraj wieczorem wydaliśmy oficjalne oświadczenie w tej sprawie i dopóki nasz klient nie wprowadzi nas w całą sytuację nie możemy jakkolwiek się do niej odnosić w oficjalnej komunikacji. Od 14 godzin, podobnie jak wszyscy zainteresowani sprawą czekamy na wyjaśnienia." Do tego komentarz Marcina Giebułtowskiego (który jak twierdzi nie jest zawodowo związany z agencją Tailor Made PR) wklejany przy niemal każdym poście z wytrwałością godną lepszej sprawy: "Tailor Made PR nie ma z ta akcja nic wspolnego i zostalo to dzisiaj dosc wyraznie wyjasnione, to byl pomysl domu mediowego Karat, a Tailor Made PR tylko zostal zapytany o cala sprawe przez tvn Warszawa. Moze byscie szanowni zwalczacze byli uprzejmi skierowac swoja agresje przeciwko inicjatorowi tej akcji, ktorym NIE jest TM? tak trudno odroznic jedna agencje od drugiej? Jesli Wam sie nie podoba cala akcja to komunikujcie to Adidasowi a nie masakrujcie Bogu ducha winna agencje PRowska."

Nowi fani na łolu Tailor Made PR
Wszystko to w atmosferze mniej lub bardziej ironicznych, obraźliwych komentarzy, z których moim faworytami są:
"A ja jestem ciekaw, jak wpadliście na ten pomysł i skąd przekonanie, że to się uda? Jak mogliście nie przewidzieć takiego feedbacku? Gratulacje :) Jestem właśnie na szkoleniu PR i mamy do omówienia świetny, świeżutki case ;]" by Aleksander Bogdański
"lipa panie... jak narobiliście sobie już takich kłopotów, to moglibyście chociaż nie ściemniać pogrążając się jeszcze bardziej. To nie strzał w stopę, to strzał w oba kolana." by Sztaba Man
"No cóż, do podręczników PR i Marketingu można trafić na dwa sposoby - moje gratulacje, szkoda że w ten łatwiejszy ;) " by Michał Szymankiewicz

Co uderza w tej całej sytuacji?
- bez względu na pomysłodawcę/realizatora akcji: brak - ze strony agencji - wcześniejszej analizy zagrożeń,
- linia obrony "to nie my, to oni", czyli w gruncie rzeczy próba odcięcia się od całej sprawy,
- dłuuuugi czas oczekiwania na jakąkolwiek reakcję, czy słowo wyjaśnienia ze strony agencji,
- argumenty stosowane przez obrońców agencji - nawet jeśli nie związanych zawodowo z firmą - które zamiast jej pomagać, tylko szkodzą, np.:
"w końcu to domy mediowe odpowiadają za działania reklamowe tak dużych klientów jak Adidas, nie PR-owska agencja" by Magdalena Gryn
"Agencje PRowskie robia BARDZO ROZNE rzeczy i nie zawsze odpowiadaja calosciowo za klienta. Czasem jest to bardzo wyrywkowy projekt. Duze firmy maja po kilkanascie agencji." by Marcin Giebultowski
"w sprawie uczestniczy iles stron a jest sobota. Nie kazdy dziala 24/24" by Marcin Giebultowski
"a jesli dziennikarz skrocil wypowiedz bo mu tak bylo wyugodniej? to tez wina agencji? czasem trzeba zalowac, ze sie chcialo pomoc" by Marcin Giebultowski w odpowiedzi na "Ale kiedy firma PRowa wypowiada się w kwestii jakiejś akcji, to zasadniczo tylko wtedy, kiedy jej się za to płaci. Po to są firmy PRowe. Trudno mi uwierzyć, że przypadkowo trafili do artykułu." by Tomasz Owsianko

Czemu takie argumenty szkodzą?
Po pierwsze pokazują sprzeczności - po co agencja wypowiada się dla mediów w sprawie projektu, z którym nie ma nic wspólnego i o którym, jak twierdzą komentatorzy, nic nie wie?
Po drugie, pisać w sytuacji kryzysu, że nie każdy działa 24/24 to jak powiedzieć - sąsiad zalewa mi mieszkanie, ale poczekam jeszcze, aż wody uzbiera się pod sufit, albo jak utonę...
Po trzecie, argument jakoby dziennikarz skrócił wypowiedź jest do bani - myślę, że PR-owcy znają prawo prasowe i wiedzą, że mają prawo domagać się (ale oni sami, a nie dziennikarz biegać za nimi) autoryzacji dosłownej wypowiedzi, a o takim przypadku mówimy. Czyli ten argument obnaża ewentualną niewiedzę (naiwność?)

Po ponad 24 godzinach od ruszenia lawiny nie znalazłam ani oficjalnego oświadczenia Adidasa, ani reakcji domu mediowego Carat... stay tuned for more updates

Agata

4 komentarze:

  1. Treść bardzo dobra, tylko po co te liczne wtrącenia angielskie? To jest bardziej śmieszne, niż "elo".

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawyk i jak każdy nawy trudny do wyeliminowania;) Inna sprawa, że nie walczę z nim bardzo mocno, bo szybciej mi się tak pisze:) Niemniej jednak, dzięki za zwrócenie uwagi, Agata

    OdpowiedzUsuń
  3. Spoko, to Twój blog, Twoje teksty, Twój wybór. Martwi mnie to, że z łatwością oddajemy swoją kulturę. Kino zachodnie, żarcie zachodnie, powoli język... ;).

    Pozdrawiam,
    Wojtek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wojtku, dzięki - to nie jest tak, że nie widzę problemu. Widzę. Z drugiej strony, na co dzień w pracy muszę pilnować każdego słowa, każdego przecinka, więc tutaj daję sobie większy luz:)

    OdpowiedzUsuń